10 czerwca 2006

A teraz wszyscy się uśmiechamy i mówimy "KLAUSTROFOBIA"


Dzień moich urodzin zaczął się interesująco, a mianowicie od zacięcia się w windzie.
Na szczęście humory nam dopisywały (czego dowodem jest powyższa fotka) i jakoś dotrwaliśmy, aż przybyła odsiecz w postaci serwisu i zostaliśmy uwolnieni.

Brak komentarzy: