Słonie!!!

Dzisiaj byliśmy w rezerwacie słoni, w którym znajdują się słonie uratowane z niewoli, a także koty, bawoły i 400 psów. Słonie niestety cały czas są bardzo źle traktowane w Azji, zmusza się je przemocą do podporządkowania się człowiekowi, dzieci zabiera matkom, bije i zadaje bardzo dużo cierpienia. Np. jazda na słoniach, która dla wielu turystów jest wspaniałą atrakcją, dla słoni jest męczarnią. Dlatego też zdecydowaliśmy się na wizytę w parku, który ratuje męczone zwierzęta i gdzie są one traktowane z szacunkiem. Wiele słoni jest chorych, niektóre są niewidome (oślepiły je flesze w cyrku), inne mają połamane biodra (np. od ciągnięcia bardzo ciężkich drzew), jeszcze inne urazy nóg od wdepnięcia na minę. Ale wszystkie trafiły do miejsca, gdzie wreszcie mogą być szczęśliwe.

Podczas wizyty w parku karmiliśmy słonie, kąpaliśmy je i obserwowaliśmy jak się zachowują. A w przerwie był wegetariański szwedzki stół z mnóstwem pysznych potraw.

Po powrocie do Chiang Mai poszliśmy na masaż i potem na nocny targ, gdzie zjedliśmy kolację.