3 marca 2006

Sprawa Sardynki - czyli pożegnanie karnawału

W Polsce zakończenie karnawału przypada na Ostatki, czyli wtorek przed Popielcem. Tutaj jednak, jak z resztą już zdążyłem się przyzwyczaić, wszystko jest inaczej. Zakończenie karnawału, które tak na prawdę nie jest zakończeniem, bo zabawa trwa jeszcze do niedzieli, przypada na środę popielcową i przebiega zupełnie inaczej niż u nas. W ten dzień należy ubrać się na czarno i odprowadzić Sardynkę w jej ostatniej drodze. Wielka figura sardynki przemierza miasto, jak kilka dni wcześniej kolorowa kawalkada. Akompaniują jej bębny i tłumy ludzi poprzebieranych za wdowy, z chusteczkami i innymi atrybutami, Nie brakuje też osób duchownych. Pochód sardynki kończy się na głównym placu miasta jej spaleniem i pokazem fajerwerków. Oczywiście później zabawa trwa pod sceną do rana :)






Brak komentarzy: